sowie

Imprezy kulturalne, wystawy, teatr, filharmonia, muzeum w Wałbrzychu i okolicach

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
30-lecie Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu
2008-11-28 16:19

Nagrody, odznaczenia i uroczysty koncert. Tak świętowano 30-lecie Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu. Owacją na stojąco i gromkim "Sto lat" dziękowano Józefowi Wiłkomirskiemu, założycielowi i wieloletniemu dyrektorowi wałbrzyskiej orkiestry symfonicznej. Maestro otrzymał tytuł honorowego dyrektora wałbrzyskiej Polihymnii oraz złotą odznakę zasłużonego dla kultury polskiej "Gloria Artis". - Kiedy zaczynaliśmy, nie myślało się o przyszłych jubileuszach. Pamiętam, że po koncercie inauguracyjnym w listopadzie 1978 roku, poszedłem podziękować ówczesnemu pierwszemu sekretarzowi PZPR, Jerzemu Grochmalickiemu. W rozmowie zdradziłem, że marzy mi się w Wałbrzychu opera. Pierwszy sekretarz powiedział "Jezus Maria", co w jego ustach zabrzmiało dość dziwnie - wspomina Józef Wiłkomirski. 30 lat artystycznej działalności filharmonii, to rzesze wiernych słuchaczy, tysiące koncertów, liczne tournee po Europie.


- Najważniejsze jest to, że jesteśmy społecznie potrzebni. Dyrektorzy przychodzą i odchodzą, a instytucja trwa, bo jest zapotrzebowanie na jej działalność. Filharmonia w Wałbrzychu ma za sobą wzloty i upadki. Nie pochwalam obecnej linii repertuarowej filharmonii, dlatego nie przychodzę na koncerty, ale są inni słuchacze i dopóki będą, orkiestra będzie grać - dodaje maestro. Co ważne, wałbrzyska orkiestra cieszy się poparciem i sympatią samorządowych władz wojewódzkich, a o zakusach jej likwidacji dawno zapomniano. - Kultura, to nasz wielki atut - mówi wicemarszałek dolnośląski Piotr Borys. Samorządowiec podkreśla obecność na sali szefów wielkich zakładów przemysłowych działających w Wałbrzychu, z Toyotą na czele. - Filharmonia, teatr, muzeum, czy opera mogą być ogromnym magnesem przyciągającym światowy biznes - mówi Piotr Borys. Na razie filharmonia przyciąga tłumy znakomitymi koncertami, Letnią Serenadą, Turniejem Tenorów Polskich, a także wieloma innymi inicjatywami artystycznymi dla dorosłych i dzieci. O bilety na koncerty noworoczne i karnawałowe warto zadbać już teraz...
Źródło: (Szela) / 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: